Centrum wiedzy

Kierowniku, nie przymykaj oczu na bhp!

Przed Sądem Rejonowym w Tarnobrzegu na ławie oskarżonych zasiadło trzech mężczyzn, których prokuratura oskarżyła w związku ze śmiercią 52-letniego pracownika Zakładu Obrotu Towarowego "Siarkopol" w Tarnobrzegu.

Do tragicznego wypadku w hali ZOT  "Siarkopol" - zakładu zajmującego się produkcją, konfekcjonowaniem i dystrybucją nawozów rolniczych, doszło 23 grudnia 2013 roku. W zdarzeniu śmierć poniósł pracownik obsługujący pakowaczkę nawozów, 52-letni tarnobrzeżanin. Pozostawił po sobie żonę i troje dzieci.
Jak ustaliła tarnobrzeska prokuratura, w tym samym czasie na stanowisku w odległości kilkunastu metrów od stojącego 52-latka pracował 44-letni obecnie operator ładowarki kołowej. Z ustaleń śledczych wynika, że w pewnej chwili operator ładowarki zasłabł podczas pracy i utracił kontrolę nad maszyną, która uderzyła w jednego z dwóch stojących do niej tyłem pracowników. Jeden zdołał odskoczyć w bok, natomiast drugi - 52-latek nie miał takiego szczęścia, maszyna przejechała po nim kołem. Ciężko ranny mężczyzna zmarł w szpitalu.
Dlaczego zasłabł?
Samo zasłabnięcie mężczyzny nie byłoby prawdopodobnie powodem do postawienia jemu i jego przełożonym prokuratorskich zarzutów. Śledczy ustalili jednak, że operator ładowarki nie miał uprawnień na ten typ maszyny, którą kierował, dokładniej chodzi o wielkość łyżki przymocowanej do ładowarki, nie przeszedł też odpowiednich badań psychofizycznych oraz zataił chorobę alkoholową, której skutki mogły mieć znaczenie na zaistnienie wypadku.
Oprócz sprawcy wypadku, prokuratura postawiła także zarzuty prezesowi firmy i jednemu z kierowników. Wszyscy trzej odpowiadają za przekroczenie przepisów bezpieczeństwa i higieny pracy.
"Żałuję"
Podczas rozpoczętego procesu sprawca wypadku wyraził żal i ubolewanie z powodu tego, co się stało. Przepraszał obecnych w sali członków rodziny zmarłego. "Jestem za to odpowiedzialny, kierowałem maszyną, ale nie miałem wpływu na jej funkcjonowanie. Nie mam nic więcej do powiedzenia" stwierdził 44-letni oskarżony i odmówił składania wyjaśnień i odpowiadania na pytania, także swojego obrońcy. Sędzia prowadząca sprawę odczytała z akt, że mężczyzna chce dobrowolnie poddać się karze.
"Na bhp nie znam się tak jak specjalista"
Drugi z oskarżonych, 41-letni kierownik, nie przyznał się do zarzucanego mu czynu, oświadczył, że nie będzie składał wyjaśnień, zgodził się na udzielanie odpowiedzi na pytania, ale tylko obrońcy swojego i obrońcy dyrektora zakładu. Z akt sprawy sędzia odczytała, że przyznał, iż nie miał precyzyjnie określonego zakresu obowiązków. "Jestem zatrudniony i chcę pracować" miał powiedzieć tarnobrzeżanin. W sali sądowej mężczyzna przyznał, że odpowiadał za nadzór prac przy załadunku i rozładunku, udzielał pracownikom instruktażu, nie szkolił jednak z zakresu bhp, gdyż tym zajmował się specjalista. "Na bhp nie znam się tak jak specjalista, sam co kilka lat przechodzę szkolenie. Nie wiem dlaczego ja udzielałem instruktażu stanowiskowego - przyznał. Wraz z kolegą rozdzielamy pracę wśród pracowników. Ładowarka, która wjechała w mężczyznę kupiona była w 2011 roku, była nowa. Sprawca wypadku był jednym z lepszych jej operatorów". 
"Miałem świadomość..."
- Był zakaz przebywania ludzi w pobliżu, gdy ładowarka napełniała. Pod takim zaleceniem pracownicy podpisywali się własnoręcznie. Gdy byłem świadkiem, że nie przestrzegają tej zasady, to reagowałem. Nie było to nagminne, ale zdarzało się. Jest w firmie taki dokument dotyczący oceny ryzyka i w nim było napisane, że pracownicy nie powinni przebywać na torze jazdy ładowarki, powinni być w polu widzenia operatora, nieprzestrzeganie tej zasady groziło przygnieceniem przez maszynę. Miałem świadomość, że może dojść do tragedii, bo maszyna jest duża. Żałuję, że to się stało.

BeHaPe s.c. - Doradztwo i szkolenia BHP Szczecin
tel. +48 501 794 000 tel. kom. +48 609 669 086 fax +48 91 88 08 340
e-mail biuro*!*behape.szczecin.pl skype: behape.szczecin

stronę wykonało: avangardo.pl

Niniejsza strona używa plików Cookies i innych technologii. Korzystając dalej z serwisu, wyrażasz zgodę na politykę Prywatności i plików Cookies.